problemik jest taki:co jakis czas jadac z otwarta szyba slyszalem takie cichutkie cyt,cyt,cyt odglos z czasow dzieciaka kiedy wkladalo sie kawaleki plastiku albo tekturki miedzy szprychy rowerowe zeby tykalo;D
chwilke tykalo i przestawalo, dlugo dlugo nic i czasami znowu ledwo slyszalne cyt cyt cyt.natomiast w piatek wychodzac z pracy i wyjezdzajac z parkingu przestraszylem sie zdrowo,ruszam i odglos jakbym jakas blache ciagnol za soba,ewentualnie jakby sie ocierala o jakas ruchoma czesc.stanolem z na poboczy zagladam pod auto z jednej z drugiej nic nie widac(myslalem ze jakis kawalek patyka,drutu wlazl mi gdzies pod oslone samochodu albo tlumik)tak wiec wsiadam do samochodu i jade dalej dzwiek sie nie powtorzyl,za to slychac teraz podczas jazdy na 1 i 2wlasnie takie cyt cyt cyt tylko ze duzo glosniej i odglosy szurania,tarcia metalicznego.w weekendzik u tescia podczas demontowania walu ogladalem samochod od dolu ale nic nie wypatrzylem,przejechalem sie bez walu kawalek tez nic nie bylo slychac ale podszas drogi powrotnej juz tak.dzisiaj zaszedlem do stacji kontroli pojazdow przedstawilem sprawe,odpowiedz przecaca ze nie jest w stanie sprawdzic co i jak,marsz pare metrow dalej do mechanika to samo pytanie kazal podjechac.podlewarowal samochod pokrecil kolem,kazal odpalic z 2 i pogazawac cos tam poszponcil i nic nie uslyszal.tylko powiedzial za tarcze trzeba wymienic bo sa wielkie rantyi moze to byc przyczyna.przejechal sie nim tez ale nic nie uslyszal.Umowilem sie z nim na jutro od razy zeby posprawdzac ojeje w ird i dyferku.jadac do domu(40 metrow dalej) tez nic juz nie slyszalem chociaz jechalem powolutku na 2 z otwartymi oknami. takie moje pytanko jak to ugryzc i co to moze byc,tarcze wymienie na pewno bo zeczywiscie kant juz maja chyba ze 3/4 milimetry.
pozdrawiam
I WIELKA PROSBA,ma ktos namiary na mechanika ktory ogarnia LR albo jest po porostu dobry,gliwice,zabrze i okolice najlepiej ale niekoniecznie,ale slask w kazdym razie zeby byl.
hmm...czyli odkrecic kolo i obasac tarcze klocki i cos jeszcze? jak sprawdzic ten czujnior i gdzie on jest? i jesio czy tarcze mozna stoczyc czy lepiej kupic nowe od razu? tnx mick
aha i uscislenie slychac to z lewej strony z przodu tylko,pasezer nic nie slyszy od swojej strone
Dołączył: 03 Paź 2009 Posty: 834 Skąd jesteś (miejscowość / region): Swansea/Wales Posiadane auto: Disco 300 tdi
Piwa: 40/0
Wysłany: Wto 17 Sie 2010, 18:42
Temat postu:
Re: ( Land Rover Freelander ) lozysko,hamulce?
Tarcze lepiej kupic nowe.
Czujniki i pierscienie na przegubach widoczne sa tylko od dolu, w zasadzie tylko kanal lub podnosnik w warsztacie wchodzi w rachube.
Dołączył: 06 Gru 2009 Posty: 1512 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków Posiadane auto: Gr.C4Picasso 1,6HDi, Freelander 1.8; Ulysse2,0; Idea 1,4
Piwa: 103/3
Wysłany: Sro 18 Sie 2010, 12:22
Temat postu:
Re: ( Land Rover Freelander ) lozysko,hamulce?
witam,
sprawdziłbym najpierw lewe przednie koło ,
jak masz czujnik abs na śrubke to delikatnie wykrecic i wysunąc -uwaga drogi czujnik; jak wciskany w koszyczku to niestety - czesto jednorazowo
wtedy zobacz od dołu w okienku czy nie ma swieżych sladów ocierania na wieńcu
jak nie ma śladów , piasta się nie ma luzu ??
może wypadła blaszka spod klocka ? ,
bry.
przy okazji sprawdzania oleju w ird i dyferku mechanik popatrzyl tez na kolo(powiedzialem mu ze mozliwe ze czujnik abs trze) ale tylko pokazal mi czujnik,spojrzal na niego i powiedzial ze all gra.nic nie wyciagal,dotykal,ogladal dokladnie itp....a czujnik widoczny byl ladnie z kanalu(jesli to byl wogole czujnik absu^^,widok z kanalu to po lewej stronie osi kola,kilka centymetrow ponizej gumowego mieszka...taki 4/5 cm owal w obodowie.to to?;D )...pytanko czy taki fachowiec ze po spojrzeniu tylko wie ze jest ok czy....
jak wciskany w koszyczku to niestety - czesto jednorazowo
wtedy zobacz od dołu w okienku czy nie ma swieżych sladów ocierania na wieńcu
jak nie ma śladów , piasta się nie ma luzu ??
nie zabardzo zrozumialem z tym okienkiem przyznam sie,mozna jakos lopatologicznie?chodzi o przerwe miedzy koncem czujnika o kolem ze tak prosto sie wyraze?
a co do piasy to chyba chodzilo ci o lozysko tak?jesli tak to mechanik powiedzial wczoraj ze lozysko jest w porzadku.
podziekowal za rady i pomoc
heh chcialem zacytowac dociekliwego ale jakos nie wyszlo:/,wiec musi wystarczyc tak jak jest;D
Dołączył: 03 Paź 2009 Posty: 834 Skąd jesteś (miejscowość / region): Swansea/Wales Posiadane auto: Disco 300 tdi
Piwa: 40/0
Wysłany: Sro 18 Sie 2010, 16:08
Temat postu:
Re: ( Land Rover Freelander ) lozysko,hamulce?
Mysle ze mechanik nie zabardzo wiedzial czego szukac.
Od spodu zwrotnicy, zaraz obok, gdzie wchodzi dolny swozen, jest okienko przez ktory widac pirscien, osadzony na przegubie.
W czasie normalnej eksploatacji auta pomiedzy obudowa przegubu a tym pierscieniem tworzy sie korozja ktora rozpycha pierscin.Z kolei owy pierscien zaczyna trzec o czujnik ABS i niszczy go.
To tak z grobsza.
Na zdjeciu widac jednorazowy czujnik ABS , pierscien na przegubie i wciecie w zwrotnicy .
podziekowal bardzo...czyli tak jak myslalem ze u nas mechanicy w wiekszosci moga zmieniac kola i dolewac plynow co najwyzej;D... a tak powaznie to teraz juz wiem przynajmniej gdzie szukac.
mick czy jak bede zmienial tarcze i klocki to bede samemu w stanie sprawdzic ten czujnik,pierscien?czy samemu raczej ciezko bedzie mi to zrobic i lepiej do mechanika?...tylko wlasnie chyba trafiam na takich samych zawsze:/
Dołączył: 03 Paź 2009 Posty: 834 Skąd jesteś (miejscowość / region): Swansea/Wales Posiadane auto: Disco 300 tdi
Piwa: 40/0
Wysłany: Sro 18 Sie 2010, 17:52
Temat postu:
Re: ( Land Rover Freelander ) lozysko,hamulce?
Widze ze jak bym przyjechal do kraju to mogl bym zrobic dobra kase na naprawach LR
Wracajac do pytania, nie ma znaczenia czy tarcza bedzie zdjeta czy nie, jak widzisz na zdjeciu dostep bedzie taki sam, bo za tarcza jest oslona.
Chodzi o to aby pokrecic kolem lezac pod autem i obserwowac slady na pierscieniu.
Jesli masz zdjety wal to nie powinno byc zadnego problemu.
Dołączył: 06 Gru 2009 Posty: 1512 Skąd jesteś (miejscowość / region): Kraków Posiadane auto: Gr.C4Picasso 1,6HDi, Freelander 1.8; Ulysse2,0; Idea 1,4
Piwa: 103/3
Wysłany: Sro 18 Sie 2010, 21:23
Temat postu:
Re: ( Land Rover Freelander ) lozysko,hamulce?
a mam takie pytanie do Michalk10 ;
skoro wstepne rozeznanie nie pokazało "cykacza"
to moze schował się on w tylnym bebnie z lewej strony- też dobrze słyszalne dla kierowcy , tam też jest czujnik abs-u i troche dzwigienek
czy sprezynek
witam
niestety nie mialem szansy nic sprawdzic poki co(delegacja):/wczoraj wrocilem.ale mozliwe ze jutro juz zajrze pod wozik i popatrze.dzieki za rady
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Popularne dyskusje w dziale: ( Land Rover Freelander ) Porady, problemy techniczne
Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane
w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem,
poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika,
utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy
(dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb).
To dzięki plikom cookies można logować się na forum.
Informujemy, że istnieje możliwość
określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji
zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi.
Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu
do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies.